Środowiskowa świetlica prowadzona przez siostry serafitki dla dzieci z terenu Oświęcimia to jeden z ważnych przykładów bezpośredniej kontynuacji dzieła matki Małgorzaty Szewczyk.
Przychodzą tu od poniedziałku do piątku - ulokowana w Domu św. Józefa w zabudowaniach oświęcimskiego klasztoru serafitek - świetlica jest otwarta dla nich od 13.00 do 18.00. Ale wciąż siostry słyszą od dzieci pytania: - Dlaczego nie możemy tu przychodzić codziennie? A czy w wakacje na pewno musimy mieć wolne?
Jest ich dwadzieścia pięcioro. Najczęściej z uboższych rodzin. W Świetlicy im. Matki Małgorzaty Szewczyk, pod opieką sióstr serafitek, znajdują warunki do odrobienia lekcji, wspólnej zabawy. Tu cały czas coś się dzieje, a podopieczni świetlicy odkrywają i wciąż rozwijają swoje umiejętności.
- Tu przychodzi im wiele rzeczy łatwiej niż w szkole, czują się swobodnie, trochę jak w domu. Mamy zajęcia muzyczne, taneczne, kulinarne, plastyczne, sportowe. Prowadzone też dla dzieci profilaktyczne zajęcia socjoterapeutyczne. Mogą pobawić się w klasztornym ogrodzie, gdzie mają m.in. swoją trampolinę. Dzieci otrzymują też posiłek regeneracyjny, a w razie potrzeby zaopatrujemy je w rzeczy potrzebne do szkoły, a przybory, ubrania czy buty - mówi siostra Samuela Zastawna, która obecnie prowadzi świetlicę.
W obecnym kształcie świetlica działa od 1991 roku, kontynuując zapoczątkowaną przez matkę Małgorzatę posługę dla dzieci potrzebujących wsparcia.